
Lucjan Maczkowski, komendant Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli dziś oficjalnie pożegnał się ze stanowiskiem i mundurem. Po 25 latach pracy w policji odszedł na emeryturę. W komendzie stalowowolskiej odbyło się uroczyste pożegnanie komendanta.
Lucjan Maczkowski pożegnał się ze sztandarem komendy i zameldował komendantowi wojewódzkiemu zdanie obowiązków służbowych na stanowisku komendanta.
- Za wszystkie te lata służby spędzone w stalowowolskiej komendzie, pragnę w imieniu swoim, policjantów i pracowników policji złożyć serdeczne podziękowania. Ma pan wielką zaletę, jaką jest umiejętność współpracy z ludźmi. Organizacja jaką jest komenda niewiele może zdziałać nawet, gdy ma najlepszy zespół, jeśli nie ma lidera obdarzonego charyzmą, umiejętnością działania. Ale również takiego, który w sytuacjach kryzysowych staje na wysokości zadania i podejmuje kluczowe decyzje – mówił I zastępca komendanta mł. insp. Stanisław Mastalerczyk. Zaznaczał, że dla niego osobiście współpraca z odchodzącym komendantem była zaszczytem i honorem.
Obecny na uroczystości insp. Paweł Filipek, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie, zaznaczał, że oficjalne pożegnanie Lucjana Maczkowskiego z wręczeniem honorowej szabli oficerskiej będzie miało miejsc w komendzie wojewódzkiej. – Dziękuję za lata pięknej i honorowej służby. Życzę panu przede wszystkim zdrowia na emeryturze. Ono jest najważ niejsze, ono pozwoli realizować te wszystkie rzeczy, te zamierzenia, które sobie pan wymarzył po zakończeniu służby policyjnej – mówił. Zachęcał także Lucjana Maczkowskiego do wstąpienia do organizacji, w których działają emerytowani policjanci.
Za pracę i wspaniałą współpracę dziękowali komendantowi przedstawiciele władz samorządowych i parlamentarnych, a także kościelnych w osobie ks.Mieczysława Kuncla, proboszcza parafii pw. Trójcy Przenajświętszej.
Jak zaznaczał poseł Rafał Weber, był to komendant z ludzką twarzą. – Wiem, że każdego, kto chciał przyjść i spotkać się z panem, przyjmował pan z olbrzymim szacunkiem, wysłuchiwał pan, rozmawiając godzinami – mówił poseł.
Starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny podkreślał, że przez okres trzech lat komendant Lucjan Maczkowski zrobił dla komendy bardzo wiele. To za jego kadencji został nadany komendzie sztandar, został wyremontowany budynek, a także wypełnione wakaty. Ponadto w komendzie panowała bardzo przyjazna, życzliwa atmosfera. Starosta zaznaczał, że współpraca samorządu powiatowego z komendantem bardzo dobrze się układała. – Chciałbym podziękować za tą piękną współpracę i życzyć wszystkiego najlepszego – mówił starosta w imieniu rady powiatu i zarządu powiatu, wójtów gmin i burmistrza.
Ryszard Andres, przewodniczący rady powiatu stalowowolskiego, oficjalnie zaprosił komendanta Maczkowskiego na sesję rady powiatu, podczas której nastąpi jego uroczyste pożegnanie z radą.
Za służbę komendantowi na rzecz miasta dziękował prezydent Lucjusz Nadbereżny. Podkreślał, że odchodzący komendant to człowiek z pasją, który angażuje się, nie jest obojętny, jest wrażliwy na potrzeby drugiego człowieka. Zaznaczał, że komenda była bliska wartościom religijnym i patriotycznym.
Komendant Lucjan Maczkowski dziękował wszystkim za współpracę. – Jest to dla mnie szczególny dzień, w którym oddaję obowiązki komendanta powiatowego i przechodzę na emeryturę. Niezmiernie cieszę się, że państwo przyjęliście zaproszenie na tę uroczystą zbiórkę i poświęciliście czas na to, żeby w tym miejscu dziś ze mną być. Bardzo serdecznie dziękuję – mówił policjant.
Podkreślał bardzo dobrą współpracę m in. z komendą wojewódzką, samorządem powiatowym wraz ze wszystkimi gminami powiatu, parlamentarzystami, Prokuraturą Rejonową, Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej, Nadleśnictwem Rozwadów. Dziękował przede wszytki swoim współpracownikom policjantom i pracownikom cywilnym. – To była wasza codzienna żmudna praca, za to wam bardzo serdecznie dziękuję. Uważam, że bez was, to Maczkowski by nic nie zrobił. Otoczyłem się takimi ludźmi, którzy pracowali na mój dobry, czy bardzo dobry wizerunek. Za to wam bardzo serdecznie dziękuję. Te pochwały, których dziś wysłuchałem, to nie są do mnie, to są do was, za waszą codzienną wytężoną prace – mówił.
Joanna Piechuta
titiriti
17 kwietnia 2018 at 17:57
Podziękowanie i gratulacje dla odchodzącego pana Maczkowskiego. Tego lukru, którego dzisiaj panu nie szczędzono zewsząd wystarczy chyba do herbaty na rok! Do rzeczy jednak, panie Zarzeczny gdy chce pan coś konkretnego powiedzieć to mówić trzeba krótko i do rzeczy. Nowy sztandar dla policji to wcale nie zasługa pana komendanta tylko radnego miejskiego Paszkiewicza. O tym pan powinien wiedzieć. Co do vacatów w policji to zostały personalnie obsadzone, prawda, że tak powinno być? A teraz co do grzeczności pana komendanta czyli kontaktów z ludźmi z zewnątrz, taki faktycznie ludzki był komendant. Przeciwieństwem panie pośle Weber tej osoby jest pana koleżka, prezydent Nadbereżny. On powinien przejść szybki kurs ogłady u pana komendanta. Myślę, że będąc na emeryturze będzie chciał poświęcic trochę czasu na edukację w tym temacie mlodszego i zarozumialego prezydenta. To skandal by facet utrzymywany za nasze podatki wyznaczał miesięczne terminy przyjęcia w gabinecie bo nie ma czasu. Dlaczego więc panie pośle KOCHANY pana protegowany miał czas i chęć przyjmować na początku kadencji ludzi nawet w soboty bez ograniczeń czasowych, a teraz u końca kadencji tych chęci mu brakuje? Czy pan nie może złożyć poselskiego zapytania w tej sprawie u przewodniczącego rady ewentualnie prewencyjnie wystąpić do wojewody by ta jako przedstawicielka rządu w terenie przywołała go porządku? Dość mamy lekceważenia nas poprzez rządzących by jeszcze pozwalać na to prezydentowi miasta! Skoro pan dostrzegł ‘ludzkie cechy” u komendanta na odchodne to tym bardziej powinien zobaczyć nonszalanckie zachowania nie licujące z powagą urzędu przez swojego kolegę! Czekamy na działanie.