
Niedawno po ponad półrocznej przebudowie została oddana do użytku ul. Klasztorna w Stalowej Woli. Tym samym powrócił też pełny ruch autobusów komunikacji miejskiej, tu jednak nastąpiła drobna zmiana, gdyż jeden z przystanków został przesunięty o kilkadziesiąt metrów.
Niestety, przy okazji przebudowy tej drogi nie można było zrobić zatok przystankowych, nadal więc autobusy zatrzymują się na pasie ruchu. Jak wyjaśnia starosta Janusz Zarzeczny, nie było takiej możliwości, gdyż starostwo nie jest właścicielem tych terenów, są to prywatne działki. A pozyskanie czy wykup tych gruntów nie jest prostą sprawą. – Bolejemy nad tym, że nie ma zatok autobusowych, ale nie było miejsca na ich budowę. Może ktoś nas za to krytykować, ale nie mieliśmy innego wyjścia – tłumaczy starosta. Z tego też powodu nie zostały wybudowane parkingi przy tej ulicy, bowiem teren przy cmentarzu, gdzie wydawać by się mogło, że powinny powstać miejsca postojowe, jest własnością prywatną.
Podczas prac zostały zlikwidowane także stare wiaty przystankowe. Jedna nowa już została postawiona po stronie cmentarza. Natomiast po przeciwnej stronie, przystanek został przesunięty o kilkadziesiąt metrów w stronę przejazdu kolejowego. Na razie jest tam tylko słupek z rozkładem jazdy. Miasto, bo to ono jest właściciel przystanków i odpowiada za ich stawianie, jest w trakcie wykupu gruntu pod wiatę. Zatem po załatwieniu wszelkich formalności zostanie postawiona nowa.
Koszt jednej wiaty wraz z montażem to około 6 tys. zł.
Facebook
RSS