
Na terenie gminy Zaklików powstanie zakład przetwarzania tworzyw sztucznych
Zakład przetwarzania tworzyw sztucznych ma powstać w miejscowości Irena w gm. Zaklików. Mieszkańcy są przerażeni tą inwestycją. Obawiają się o to, że niemalże pod oknami będą mieć truciciela.
Zakład ten ma wybudować spółka WKK Recykling z Kraśnika. Ma to być firma zajmująca się przetwórstwem plastiku.
Czyli plastikowe opakowania będą oczyszczane z etykiet i zakrętek, cięte a następnie podgrzewane do temperatury około 260 stopni w celu uzyskania granulatu. Prawdopodobnie ma być tam zatrudnionych 60 osób.
Jak nam powiedział radny Zaklikowa Dariusz Mróz, wg jego informacji i danych z karty inwestycyjnej wynika, że ma to być zakład bezemisyjny. – Jednakże jest bardzo duża obawa mieszkańców. Zakład będzie potrzebował surowca, gdyby był w ilościach niezbędnych do bieżącej produkcji, to potencjalnie nie ma zagrożenia. Natomiast jeśli ten materiał będzie składowany, to mogą pojawić się problemy. Przecież w opakowaniach będą pozostałości po sokach, napojach, keczupach i innych produktach spożywczy i chemicznych. To może przyciągać owady i gryzonie, ponadto będzie wydzielać nieprzyjemny zapach – stwierdza radny Mróz.
Jak dodaje radny, taki zakład pociągnie za sobą również wzmożony ruch kołowy, na drodze powiatowej, która ma ograniczenie tonażu do 12 t, a przecież będzie musiało tamtędy przejechać nawet do kilkudziesięciu tirów na dobę, a także oczywiście samochody osobowe.
Zaznacza, że wstępnie do tego pomysłu był nastawiony dosyć liberalnie, bo w gminie powstałby zakład pracy, który daje zatrudnienie około 60 osobom i godziwe zarobki. – Natomiast po głębszych analizach widzę, że faktycznie ta inwestycja jest nietrafiona – stwierdza radny. Podkreśla, że w bliskiej okolicy jest Ośrodek Caritas Polska, który ostatnio był rozbudowany. Obecnie przebywa tam 60 pensjonariuszek, są to osoby starsze. Sama lokalizacja tego ośrodka i rozbudowa wynikała z tego, że jest to okolica względnie czysta ekologicznie. Zresztą miejscowość Irena jest położona w Lasach Janowskich, na skraju Puszczy Solskiej. Teren ten odwiedza wielu turystów, są tu domki letniskowe.
– Gmina Zaklików chce się rozwijać w kierunku turystycznym, uzdrowiskowym jak np. Lipa Zdrój, a Irena w niczym jej nie ustępuje. Są to świetne okolice do wypoczynku np. dla alergików, są możliwości starania się o status sanatorium. Wiele osób zresztą sprowadziło się tutaj i wybudowało swoje domy, biorąc pod uwagę to, że w tej okolicy jest czyste powietrze. Nie kwestionuję tego, że taki zakład jest niezbędny, tylko lokalizacja powinna być inna. Wiem, że na tej działce, na której ma powstać zakład, były projekty budowy ośrodka wypoczynkowo – rekreacyjnego, ze względu na powietrze. Myślę, że byłby to znacznie lepszy pomysł – argumentuje radny. Zaznacza, że rozmawiał w tej sprawie z pracownikiem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, uzyskał informacje, że opary, które powstają w tego typu zakładach są niskoemisyjne. Zazwyczaj RDOŚ wydaje pozwolenia automatycznie. Podobne opinie uzyskał w inspekcji sanitarnej.
Jak ustaliliśmy pozwolenia na tę inwestycję nie są jeszcze wydane. Natomiast do końca tego tygodnia jest czas na składanie wniosków w tej sprawie. Sama decyzja dotycząca tego, czy ten zakład będzie, czy nie zależy głównie od burmistrza Zaklikowa Zdzisława Wójcika, po wcześniejszych uzgodnieniach z RDOŚ-em i inspekcją sanitarną. Próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem, ale nie odbierał telefonu.
Także próbowaliśmy skontaktować się z prezesem firmy WKK Recykling, ale dziś to było niemożliwe.
Mieszkańcy są oburzeni, że taki zakład ma powstać w pobliżu ich posesji, działek. Obawiają się, że będą musieli wąchać smród, że będzie zanieczyszczone powietrze, a najgorsze, że może to mieć wpływ na ich zdrowie.
– Mamy obawy, ponieważ przetwarzanie plastiku wiąże się z substancjami szkodliwymi. Trzeba te odpady przywieźć, składować, przetworzyć, wiążą się z tym różne niebezpieczeństwa. Boimy się, że taki zakład będzie miał szkodliwy wpływ na faunę, na florę i na zdrowie. Firma ma jakieś założenia, ale w jakim kierunku taka inwestycja pójdzie, tego nikt nie wie. Z informacji, które są dostępne można wnioskować, że zakres działania tego zakładu będzie bardzo szeroki. Jestem przeciwny takiej inwestycji z różnych powodów. Na tych terenach powinien być stworzony zakład wkomponowany w to środowisko. Uważam, że ten zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych, może tworzyć zagrożenie dla ludzi i środowiska – mówi mieszkaniec Ireny.
Mieszkańcy zamierzają w tej sprawie protestować, już zbierają podpisy.
Facebook
RSS