
Zatopione ulice, auta pozostawione na środku drogi, pourywane tablice rejestracyjne i zderzaki, podtopione pomieszczenia. To niektóre ze skutków ulewy, która dziś nad ranem przeszła nad Stalową Wolą.
Opady były tak mocne, że w ciągu kilkudziesięciu minut zalane zostały nie tylko główne ulice w mieście. Niektóre drogi były nieprzejezdne, a ruchem kierowała policja.
Tradycyjnie już najgorzej było na skrzyżowaniu ul. KEN z ul. Bojanowską na trasie prowadzącej w kierunku Tarnobrzega. To miejsce jest zalewane nawet, po mniejszych opadach. Dziś powstało tam ogromne jezioro.
Zalane były też były m.in.: ul. Okulickiego (w kilku miejscach – pod wiaduktem, przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego, przy stacji paliw), ul. Niezłomnych, ul. Kilińskiego, parking podziemny sklepu Kaufland.
Stalowowolska straż pożarna otrzymała około 10 zgłoszeń, które dotyczyły wypompowania wody z z ulic, z pomieszczeń, wyciągana aut, które zatrzymały się w wodzie. Zostały zalane też pomieszczenia w Liceum Ogólnokształcący im. KEN przy ul. Staszica oraz stacja transformatora przy ul. Podleśnej.
Dziękujemy czytelnikom za przysłanie zdjęć.
Joanna Piechuta
Facebook
RSS