Ulica nie przystaje do tej nazwy

Fatalny stan nawierzchni, brak oświetlenia, a po opadach deszczu bajoro. Tak wygląda ul. ks. Anny Lubomirskiej na os. Charzewice w Stalowej Woli. Z pisemnym apelem o remont tej drogi wystąpili jej mieszkańcy.

W ich imieniu podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej wystąpił radny Łukasz Durek. Podkreślał, że największym problemem w opinii mieszkańców jest zły stan nawierzchni oraz brak oświetlenia. Opady atmosferyczne oraz wieloletnia eksploatacja doprowadziły do powstania rozległych i głębokich ubytków na powierzchni, które znacząco utrudniają  codzienne poruszanie się jej użytkownikom. Chcą, by powstałe zniszczenia wypełnić mieszanką kruszywa, co w dużym stopniu poprawiłoby zarówno estetykę, jak i funkcjonalność nawierzchni. Dodatkowo, mieszkańcy zwracają uwagę na całkowity brak oświetlenia, co z głębokimi ubytkami w drodze, stanowi czynnik sprzyjający powstawaniu niebezpiecznych zdarzeń zarówno z udziałem kierowców, jak i pieszych, w szczególności dzieci.

Czy mieszkańcy mogą liczyć na kompleksowy remont tej drogi? O to zapytaliśmy Sylwestra Piechotę, naczelnika Wydział Inwestycji, Transportu i Promocji Gospodarczej w Urzędzie Miasta. Jak wyjaśnia, obecnie w budżecie miasta nie ma zarezerwowanych pieniędzy na kompleksową modernizację tej ulicy. Dodaje, że nie zostały tam jeszcze położne wszystkie media, dlatego też docelowe jej robienie byłoby dużą niegospodarnością.
– Co prawda jest tam kanalizacja sanitarna, jednakże nie wszyscy mieszkańcy są do niej przyłączeni. Myślę, że jeśli wykażą się inicjatywą, zadeklarują przyłączenie wszystkich mediów do nieruchomości, to będzie to dobry argument w rozmowie z prezydentem, żeby znalazły się środki na ten cel – dodaje naczelnik Piechota.  A docelowo konieczne jest zrobienie nawierzchni, oświetlenia, chodników, a to jest wydatek kilkuset tysięcy złotych.
Naczelnik wyjaśnia, że obecnie ulica ta będzie doprowadzana jedynie do stanu użyteczności w ramach bieżących, doraźnych remontów. Droga ma nawierzchnię tłuczniową z kruszywa, która ma zostać wyrównana.

Joanna Piechuta